Remis z zwycięstwem w tyle...

W ostatnim meczu sezonu po wyrównanym meczu Płomyk remisuje z drużyną z Nosówki 2:2 (2:0).

W pierwszej połowie to nasi zawodnicy mieli widoczną przewagę nad przeciwnikiem o czym świadczą dwa zdobyte gole przez K.Gralewskiego i B.Pasternaka. Niestety nie potrafiliśmy postawić " kropki nad i" i strzelić jeszcze bramek pomimo, że mieliśmy ku temu kilka 100% okazji. Niestety w 36 minucie podczas jednej z akcji P.Siwiec i zawodnik gości skoczyli do głowy i z tego starcia Patryk wyszedł z rozciętym prawym łukiem brwiowym, a przeciwnik z rozciętą głową z tyłu. I z prowadzeniem zszedliśmy na przerwę. 

Druga połowa zaczęła się nie najlepiej gdyż już w początkowych 7 minutach po naszych błędach goście wyrównali wynik na 2:2. W tej połowie cała nasza gra się posypała i musieliśmy się bronić. I mimo kilku dobrze wyprowadzonych kontr nasi napastnicy dalej nie potrafili strzelić gola. Lecz jak to mówią niewykorzystane akcje mszczą się to tak też było w tym meczu kiedy w około 60 minucie zawodnicy gości doprowadzili do sytuacji 2 na 1 zawodnik z piłką zamiast strzelać podał piłkę do kolegi, a ten znalazł się na pozycji spalonej i bramka została nie uznana. Mecz trwał dalej obie ekipy wciąż atakowały lecz bez skutku, a w dodatku około 65 minuty czerwoną kartkę z obrazę sędziego dostał B.Pasternak, a 5 minut później za faul na zawodniku wychodzącym na pozycję "sam na sam" D.Piecuch i mecz musieliśmy kończyć w 9 osób. Jednak udało nam się utrzymać ten remis do końca i na koniec sezonu oba zespoły podzieliły się punktami.

Innym ważnym meczem dla naszego zespołu było starcie Grodziska z Mrowlą. To starcie był o tyle ważne, że w przypadku "potknięcia" się naszego zespołu, a zwycięstwie Grodziska nasz zespół zapewnił sobie 9 pozycje w lidze. I po 16 kolejkach awans w tabeli, spychając na 10 miejsce drużynę z Mrowli. Jest to też zasługa naszego nowego trenera Damiana Chmiela z którym w ciągu 5 meczy nasz zespół odnotował 3 zwycięstwa, 1 remis i 1 porażkę.